Niestety zamykam bloga, znudziło mi się pisanie w nim... Wszystkie imaginy z tego bloga i dalsze cz. (np. ten z Harrym i z bluzką . ;p ) będą teraz tutaj : KLIK Paa <3
Wasza
~Patrycja ♥
niedziela, 25 marca 2012
~♥Imagin o Niallu♥~
Chodzisz do szkoły razem z 1D. Dzisiaj pan od wf zrobił wam niespodziankę i nie było żadnych ćwiczeń... Ale zachciało mu się uczyć walca.... o.o Którego umiemy od dawna , ale w sumie przyda się odświeżenie pamięci. Na początku pan powiedział , że będzie dziewczyny z dziewczynami i chłopaki z chłopakami , ponieważ dziewczyny stwierdziły , że chłopcy są brudni i śmierdzący... o.O Ale że ty się przyjaźniłaś z 1D wiesz , że tak nie jest. No więc na początku pan stwierdził jak stwierdził, ale po chwili zdecydował się na chłopak z dziewczyną, żeby szybciej nauczyć się swoich kroków , a jakby było dziewczyna z dziewczyną itd, to by się nam myliły kroki chłopaków z krokami dziewczyn... Tak więc pan dobierał w pary , [imie jakiejś dziewczyny z twojej klasy ] z Louisem coś tam coś tam , [ imie twojej naj ] z Zaynem ... ty z Niallem.. CO?! Ty z Niallem?! Pomyślałaś sobie : '' Tylko nie tooo!!! Przecież ja mu nie spojrzę w oczy , przecież będę się wstydziła !!! Ehhhh.. ;/ '' No nic. Zaczęliście tańczyć, pan wam pogratulował , że tańczycie najlepiej z całej klasy , ale powiedział , że się zbyt ' garbicie ' czy coś i kazał wam podnieść głowy , podnieśliście ,ale pan zrobił swoje i ustawił je tak, że patrzeliście sobie prosto w oczy. Niall nie wytrzymał tego i prawie zemdlał.
Ty: Niall! Co jest?!
Niall : Nie.. nic... nic takiego..
Ty: Przecież prawie zemdlałeś co się stało?!
Niall: Nie wytrzymałem... nie mogłem... ja tak nie potrafię... po prostu.
Ty: Ale czego?! Powiesz mi w końcu o co chodzi ?!
Niall: Nie mogłem patrzeć Ci w oczy, bo cię kocham... Nie potrafiłem tak po prostu patrzeć w te oczy bez pocałowania mojej wybranki. Miłość mnie opętała, powiedziałbym Ci to już dawno , ale bałem się że nie czujesz tego samego, wiem , właśnie zniszczyłem naszą przyjaźń...
Ty:Nie zni... a właściwie zniszczyłeś, masz rację, koniec naszej przyjaźni... ale początek miłości. Niall, mogłeś mi to powiedzieć... Ja od dawna czułam to samo, kocham Cię...
Niall: Czyli zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: No pewnie! Kocham Cię od zawsze i na zawsze ;*
Niall wstał z podłogi na której ciągle siedział , objął Cię z talii i delikatnie i czule pocałował.
Niall : Nareszcie... ;)
----
KONIEC !
No... tak wiem... trochę takie... krótkie i takie.. ehh no nie wyszło ;/ No nic....
A wam jak się podobało?? :)) KOMENTUJCIE RZESZ NO!! xD
~ Patrycja ♥
Ty: Niall! Co jest?!
Niall : Nie.. nic... nic takiego..
Ty: Przecież prawie zemdlałeś co się stało?!
Niall: Nie wytrzymałem... nie mogłem... ja tak nie potrafię... po prostu.
Ty: Ale czego?! Powiesz mi w końcu o co chodzi ?!
Niall: Nie mogłem patrzeć Ci w oczy, bo cię kocham... Nie potrafiłem tak po prostu patrzeć w te oczy bez pocałowania mojej wybranki. Miłość mnie opętała, powiedziałbym Ci to już dawno , ale bałem się że nie czujesz tego samego, wiem , właśnie zniszczyłem naszą przyjaźń...
Ty:Nie zni... a właściwie zniszczyłeś, masz rację, koniec naszej przyjaźni... ale początek miłości. Niall, mogłeś mi to powiedzieć... Ja od dawna czułam to samo, kocham Cię...
Niall: Czyli zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: No pewnie! Kocham Cię od zawsze i na zawsze ;*
Niall wstał z podłogi na której ciągle siedział , objął Cię z talii i delikatnie i czule pocałował.
Niall : Nareszcie... ;)
----
KONIEC !
No... tak wiem... trochę takie... krótkie i takie.. ehh no nie wyszło ;/ No nic....
A wam jak się podobało?? :)) KOMENTUJCIE RZESZ NO!! xD
~ Patrycja ♥
środa, 21 marca 2012
~♥Krótkie imaginy o wszystkich♥~
Noo ok , były 4 nie 5 komów, ale kit. :3 Dodam krótkie imaginy. :DD
Zayn:
Z: Ile się można szykować?!
Ty: Chwila!!
Byłaś już gotowa i zeszłaś na dół do Zayna.
Zayn: Wyglądasz...
Ty: Głupkowato, tak wiem... xD
Zayn: Chciałem powiedzieć pięknie... *pocałunek*
Ty: Dziękuję .;* A teraz idziemy :))
Harry:
Byłaś w szpitalu, jesteś w ciąży z Harrym.
Ty: Harry, kotek, muszę Ci coś powiedzieć...
Harry: Tak skarbie? ;*
Ty: Będziesz..... tatą.
Harry: COOOO?!
Ty: Nie przesłyszałeś się.
Harry: Cieszę się. I to bardzo. Kocham Cię i razem będziemy wychowywać nasze dziecko. *podniósł twoją bluzkę i dał buziaka w brzuch, a potem Cię czule pocałował*
Ty: Ja Ciebie też kocham, Harry... ;*
Liam:
Ty: Liam... możesz mi coś wyjaśnić...
Li: Co? Ja nic nie zrobiłem :<
Ty: Zrobiłeś... Ty.. najpierw się włamujesz, kradniesz wszystko, potem kradniesz mieszkanie w którym zamieszkujesz a na koniec nie chcesz wyjść, nawet policja nie daje rady Cię stamtąd wynieść. Więc.. Dlaczego to robisz?
Li: Ja nic takiego nie robię! o.O
Ty: Jak to nie? A kto się włamał do mojego mózgu , wykradł wszystko i zastąpił sobą, a kto ukradł mieszkanie w moim sercu i tam zamieszkał, nie chce wyjść?
Li: Chcesz powiedzieć, że...
Ty: Tak. Kocham Cię. Może i niszczę naszą przyjaźń, ale Cię naprawdę kocham...
Li: Wiesz... Ja Ciebie też i to od dawna... *całuje Cię* Kocham Cię [t.i.]... ;*
Louis:
Graliście w prawdę czy wyzwanie z Harym, Zaynem, Liamem , Niallem i twoim chłopakiem Louisem. Ty miałaś pytać i wybrałaś Lou, a on wybrał prawdę.
Ty: Jeśli mnie kochasz powiedz jak bardzo.
Lou: Kocham, ale nie powiem jak bardzo.
Ty: Dlaczego?
Lou: Bo tak mocno Cię kocham, że nie da się tego opisać słowami. *pocałował Cię*
Niall:
*rano*
Ty: Powinieneś się odchudzać, za dużo jesz.
Ni: DLACZEGO MI TO ROBISZ?! :O
Ty: Haha, Niall , żarłoczku. ;* Masz tutaj naleśniki, usmażyłam je jak spałeś.
Ni: Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej :D:D Kocham Cię mój mały skarbie *buziaczek w czółko ♥*
KONIEC
Podobają się? : ))
~ Patrycja ♥
Zayn:
Z: Ile się można szykować?!
Ty: Chwila!!
Byłaś już gotowa i zeszłaś na dół do Zayna.
Zayn: Wyglądasz...
Ty: Głupkowato, tak wiem... xD
Zayn: Chciałem powiedzieć pięknie... *pocałunek*
Ty: Dziękuję .;* A teraz idziemy :))
Harry:
Byłaś w szpitalu, jesteś w ciąży z Harrym.
Ty: Harry, kotek, muszę Ci coś powiedzieć...
Harry: Tak skarbie? ;*
Ty: Będziesz..... tatą.
Harry: COOOO?!
Ty: Nie przesłyszałeś się.
Harry: Cieszę się. I to bardzo. Kocham Cię i razem będziemy wychowywać nasze dziecko. *podniósł twoją bluzkę i dał buziaka w brzuch, a potem Cię czule pocałował*
Ty: Ja Ciebie też kocham, Harry... ;*
Liam:
Ty: Liam... możesz mi coś wyjaśnić...
Li: Co? Ja nic nie zrobiłem :<
Ty: Zrobiłeś... Ty.. najpierw się włamujesz, kradniesz wszystko, potem kradniesz mieszkanie w którym zamieszkujesz a na koniec nie chcesz wyjść, nawet policja nie daje rady Cię stamtąd wynieść. Więc.. Dlaczego to robisz?
Li: Ja nic takiego nie robię! o.O
Ty: Jak to nie? A kto się włamał do mojego mózgu , wykradł wszystko i zastąpił sobą, a kto ukradł mieszkanie w moim sercu i tam zamieszkał, nie chce wyjść?
Li: Chcesz powiedzieć, że...
Ty: Tak. Kocham Cię. Może i niszczę naszą przyjaźń, ale Cię naprawdę kocham...
Li: Wiesz... Ja Ciebie też i to od dawna... *całuje Cię* Kocham Cię [t.i.]... ;*
Louis:
Graliście w prawdę czy wyzwanie z Harym, Zaynem, Liamem , Niallem i twoim chłopakiem Louisem. Ty miałaś pytać i wybrałaś Lou, a on wybrał prawdę.
Ty: Jeśli mnie kochasz powiedz jak bardzo.
Lou: Kocham, ale nie powiem jak bardzo.
Ty: Dlaczego?
Lou: Bo tak mocno Cię kocham, że nie da się tego opisać słowami. *pocałował Cię*
Niall:
*rano*
Ty: Powinieneś się odchudzać, za dużo jesz.
Ni: DLACZEGO MI TO ROBISZ?! :O
Ty: Haha, Niall , żarłoczku. ;* Masz tutaj naleśniki, usmażyłam je jak spałeś.
Ni: Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej :D:D Kocham Cię mój mały skarbie *buziaczek w czółko ♥*
KONIEC
Podobają się? : ))
~ Patrycja ♥
~♥Imagin o Harrym♥~
To dla Oli która kocha najbardziej Harry'ego .
Byłaś pokłócona z Harrym na dobre. Nie odzywaliście się do siebie przez 3 tygodnie. Z resztą zespołu było normalnie, ale Harry był już dla Ciebie nikim. W sumie sama już nie pamiętasz o co poszło, ale nie dzwoni do Ciebie już od kłótni wcale. Dzisiaj to się zmieniło, dzwonił z 20 razy lecz nie odbierałaś. W końcu postanowiłaś odebrać.
Ty: Czego? -.-
Harry: Wiem, że teraz mamy ciężki okres ale...
Ty: Ale co?!
Harry: Mogłabyś przyjść do tego parku co zawsze o 17? Plis...
Ty: Z litości przyjdę. Pa.
Harry: Pa .
Ciekawiło cię co on znów od Ciebie chce. Może chce z tobą zerwać, tylko , że woli Ci to powiedzieć prosto w oczy? Te myśli dręczyły Cię cały dzień... Przygotowałaś się do wyjścia i poszłaś do parku. Nie wierzyłaś własnym oczom. W środku parku był stolik z jedzeniem, którego otaczały płatki róż w kształcie serca i jeszcze te serce z róż otaczało koło ze świeczek, na stoliku też była świeczka. Bardzo to Cię zaskoczyło, tak bardzo , ze się popłakałaś ze szczęścia. Nagle zjawił się Harry.
H: Niespodzianka ;)
Ty: To wszystko dla mnie?! *rzuciłaś mu się na szyję* Dziękuję! I przepraszam za tą naszą kłótnię...
H: Tak, to dla Ciebie, i nic nie szkodzi.
Ty: Kocham Cię!!! Zawsze kochałam i to sie nigdy nie zmieni!!!
H: Ja Ciebie też
Pocałował Cię. Potem uklęknął na jedno kolano ,wyjął z kieszeni pierścionek i powiedział:
H: Kotku... Chciałem to powiedzieć już dawno, ale ta nasza kłótnia.. nie ważne. Kocham Cię i nic ani nikt tego nie zmieni. [t.i.], zostaniesz Panią Styles?
Ty: Tak! Tak zostanę!
Rzuciłaś mu się na szyję a potem on Cię pocałował. Dzisiaj spaliście razem całą noc przytuleni do siebie z przerwą na pocałunki.
--
Byłaś pokłócona z Harrym na dobre. Nie odzywaliście się do siebie przez 3 tygodnie. Z resztą zespołu było normalnie, ale Harry był już dla Ciebie nikim. W sumie sama już nie pamiętasz o co poszło, ale nie dzwoni do Ciebie już od kłótni wcale. Dzisiaj to się zmieniło, dzwonił z 20 razy lecz nie odbierałaś. W końcu postanowiłaś odebrać.
Ty: Czego? -.-
Harry: Wiem, że teraz mamy ciężki okres ale...
Ty: Ale co?!
Harry: Mogłabyś przyjść do tego parku co zawsze o 17? Plis...
Ty: Z litości przyjdę. Pa.
Harry: Pa .
Ciekawiło cię co on znów od Ciebie chce. Może chce z tobą zerwać, tylko , że woli Ci to powiedzieć prosto w oczy? Te myśli dręczyły Cię cały dzień... Przygotowałaś się do wyjścia i poszłaś do parku. Nie wierzyłaś własnym oczom. W środku parku był stolik z jedzeniem, którego otaczały płatki róż w kształcie serca i jeszcze te serce z róż otaczało koło ze świeczek, na stoliku też była świeczka. Bardzo to Cię zaskoczyło, tak bardzo , ze się popłakałaś ze szczęścia. Nagle zjawił się Harry.
H: Niespodzianka ;)
Ty: To wszystko dla mnie?! *rzuciłaś mu się na szyję* Dziękuję! I przepraszam za tą naszą kłótnię...
H: Tak, to dla Ciebie, i nic nie szkodzi.
Ty: Kocham Cię!!! Zawsze kochałam i to sie nigdy nie zmieni!!!
H: Ja Ciebie też
Pocałował Cię. Potem uklęknął na jedno kolano ,wyjął z kieszeni pierścionek i powiedział:
H: Kotku... Chciałem to powiedzieć już dawno, ale ta nasza kłótnia.. nie ważne. Kocham Cię i nic ani nikt tego nie zmieni. [t.i.], zostaniesz Panią Styles?
Ty: Tak! Tak zostanę!
Rzuciłaś mu się na szyję a potem on Cię pocałował. Dzisiaj spaliście razem całą noc przytuleni do siebie z przerwą na pocałunki.
--
KONIEC!
Noo, i jak się podoba??? :)) Piszcie komy, bo uznam, że się wcale nie podoba i będę miała focha. Takiego, że nie będę pisała imaginów już wcale. -.- Więc proooooszę , chociaż 5 komów :))
~ Patrycja ♥
wtorek, 20 marca 2012
~♥Imagin o Zaynie♥~
Jesteś najlepszą przyjaciółką 1D, od niedawna chodzisz z Krystianem. Lecz niestety wasz związek z dnia na dzień bardziej się rozpadał, ciągłe kłótnie i ta jego zazdrość... Gdy gdzieś szliście i się na jakiegoś chłopaka popatrzałaś to od razu robił się zazdrosny... Czasami przeginał i był zazdrosny o twoich przyjaciół z One Direction. Miałaś go dosyć i poszłaś do domu w którym mieszka 1D. Gdy wracałaś zaszłaś do parku odetchnąć świeżym powietrzem. Szłaś , szłaś aż zobaczyłaś... Krystiana całującego się z jakąś czarnowłosą lalunią! Od razu zareagowałaś.
Ty: Ty dupku, ja cię kochałam a ty obściskujesz się z inną?!
Kr: Ej, [t.i.] to nie tak...
Ty: Jeśli nie tak, to jak? Sorry koleś między nami koniec, nara...
Pobiegłaś zapłakana do swoich przyjaciół.
Zayn: Ej, co się stało..?
Ty: Ten debil... ehh.. Krystian mnie zdradził... - powiedziałaś łykając łzy.
Zayn: Nie wierze...
Ty: Uwierz...
Zayn: Jak można zdradzić kogoś takiego jak ty?! Ee... w sensie.. jesteś super przyjaciółką i znam Cię od dawna więc.. em.. on nie powinien zdradzać... takiej... emm... ślicznej dziewczyny jak ekhm, ty.
Ty: Haha , co ? Ja śliczna? Ja nawet ładna nie jestem!
Zayn: ... weź mnie nie denerwuj. Kłamczucha. Dobrze wiesz, że... ej masz rację. Nie jesteś ani ładna, ani śliczna. Jesteś piękna i w środku i na zewnątrz... ty jesteś cudowna .
Ty: Co chcesz przez to powiedzieć?
Zayn przybliżył się do Ciebie, objął się w talii i powiedział:
Zayn: Tak zaprawdę jest inaczej. Bardzo się cieszę, że Cię zdradził... Możesz być z kimś , kto cię naprawdę kocha. Ze mną.
Ty: C..c...cooo? To znaczy, że ty.. mnie kochasz? :O
Zayn: Nawet nie wiesz jak bardzo.
Ty: Ja.. ja... ja... ja ciebie też... ;*
Zayn przybliżył się jeszcze bardziej i pocąłował Cię namiętnie.
Zayn: Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: Nie...
Zayn: CO?! DLACZEGO?! PRZED CHWILĄ POWIEDZIAŁAŚ, ŻE TEŻ MNIE KOCHASZ!!!
Ty: Nie dałeś mi dokończyć. Nie wiem co powiedzieć...
Zayn: Powiedz po prostu prawdę.
Ty: Tak, zostanę... Kocham Cię..
Zayn: Ja Ciebie też.
Podeszłaś do niego i pocałowałaś go. W tym momencie poczułaś motyle w brzuchu. Wiedziałaś, że tak naprawdę go kochasz i że Krystian nie był Ciebie wart. nie żałowałaś jego zdrady, wręcz przeciwnie, cieszyłaś się , że to zrobił, bo jak by tego nie zrobił nie byłabyś z Zaynem parą.
- Rok i 6 miesięcy później. -
Jesteś z Zaynem w 4 miesiącu ciąży. Podobno będzie to synek. Nazwiecie go David, a jeśli jednak będzie córeczka nazwiecie ją Monique lub Natalie. Jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi, a Twoja najlepsza przyjaciółka z którą poznałaś 1D chodzi od około 2 miesięcy z Louisem.
*KONIEC*
I jak? :D
~ Patrycja ♥
Ty: Ty dupku, ja cię kochałam a ty obściskujesz się z inną?!
Kr: Ej, [t.i.] to nie tak...
Ty: Jeśli nie tak, to jak? Sorry koleś między nami koniec, nara...
Pobiegłaś zapłakana do swoich przyjaciół.
Zayn: Ej, co się stało..?
Ty: Ten debil... ehh.. Krystian mnie zdradził... - powiedziałaś łykając łzy.
Zayn: Nie wierze...
Ty: Uwierz...
Zayn: Jak można zdradzić kogoś takiego jak ty?! Ee... w sensie.. jesteś super przyjaciółką i znam Cię od dawna więc.. em.. on nie powinien zdradzać... takiej... emm... ślicznej dziewczyny jak ekhm, ty.
Ty: Haha , co ? Ja śliczna? Ja nawet ładna nie jestem!
Zayn: ... weź mnie nie denerwuj. Kłamczucha. Dobrze wiesz, że... ej masz rację. Nie jesteś ani ładna, ani śliczna. Jesteś piękna i w środku i na zewnątrz... ty jesteś cudowna .
Ty: Co chcesz przez to powiedzieć?
Zayn przybliżył się do Ciebie, objął się w talii i powiedział:
Zayn: Tak zaprawdę jest inaczej. Bardzo się cieszę, że Cię zdradził... Możesz być z kimś , kto cię naprawdę kocha. Ze mną.
Ty: C..c...cooo? To znaczy, że ty.. mnie kochasz? :O
Zayn: Nawet nie wiesz jak bardzo.
Ty: Ja.. ja... ja... ja ciebie też... ;*
Zayn przybliżył się jeszcze bardziej i pocąłował Cię namiętnie.
Zayn: Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: Nie...
Zayn: CO?! DLACZEGO?! PRZED CHWILĄ POWIEDZIAŁAŚ, ŻE TEŻ MNIE KOCHASZ!!!
Ty: Nie dałeś mi dokończyć. Nie wiem co powiedzieć...
Zayn: Powiedz po prostu prawdę.
Ty: Tak, zostanę... Kocham Cię..
Zayn: Ja Ciebie też.
Podeszłaś do niego i pocałowałaś go. W tym momencie poczułaś motyle w brzuchu. Wiedziałaś, że tak naprawdę go kochasz i że Krystian nie był Ciebie wart. nie żałowałaś jego zdrady, wręcz przeciwnie, cieszyłaś się , że to zrobił, bo jak by tego nie zrobił nie byłabyś z Zaynem parą.
- Rok i 6 miesięcy później. -
Jesteś z Zaynem w 4 miesiącu ciąży. Podobno będzie to synek. Nazwiecie go David, a jeśli jednak będzie córeczka nazwiecie ją Monique lub Natalie. Jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi, a Twoja najlepsza przyjaciółka z którą poznałaś 1D chodzi od około 2 miesięcy z Louisem.
*KONIEC*
I jak? :D
~ Patrycja ♥
piątek, 16 marca 2012
~♥ Imagin o Liamie ♥~
Dzisiaj masz urodziny. Twoje 17 urodziny. A ponieważ jest to pomiędzi sweet 16 i pełnoletnością postanowiłaś, że muszą być wyjątkowe. Także zrobiłaś wielką imprezę na którą zaprosiłaś około 300 ludzi.!!
To były urodziny typu jak są w ' MTV ' tylko , ze bez kamer itp. ;p Dodałaś wpis na tt żeby ludzie zapraszali także swoich znajomych itd. Na imprezie pojawiło się około 600 - 700 osób!!!! Dobrze, że zorganizowałaś taką wieeeelką imprezę. Sporo Cię to kosztowało, lecz Miałaś dużo odłożonych pieniędzy oraz rodzice Ci trochę pożyczyli. Twoja najlepsza przyjaciółka powiedziała, że ma dla Ciebie ogromną niespodziankę i że strasznie się ucieszysz z prezentu. Nie miałaś pojęcia o co chodzi, więc poszłaś na scenę na której miałaś śpiewać. Na pierwszy ogień poszło ' Happy Birthday ' lecz nie ty to śpiewałaś tylko zaproszeni goście. Popłakałaś się bo bardzo Cię to wzruszyło. Potem usłyszałaś, że ktoś puścił muzykę do One Thing twojego ulubionego zespołu, czyli 1D. Słów nie znałaś idealnie na pamięć więc nie wiedziałaś co robić. Lecz okazało się, że to nie dla Ciebie była puszczona ta muzyka. Usłyszałaś jak ktoś idzie za tobą. Kilka osób. Odwróciłaś się, a oni akurat w tym samym czasie zaczęli śpiewać. To byli: Zayn, Louis, Harry, Niall i twój ulubieniec, Liam. Tak strasznie się ucieszyłaś że się poryczałaś. Stanęli pomiędzy tobą tak, że byłaś z Liamem na środku i objęli się ramionami nawzajem, cię objęli Liam i Harry bo oni byli obok Ciebie. To była właśnie ta niespodzianka od [imię twojej przyjaciółki]. Po skończonej imprezie dowiedziałaś się, że to nie tylko prezent od przyjaciółki, ale także od rodziców, którzy powiedzieli, że jeśli chcę mogę zamieszkać w Londynie razem z 1D którzy... no właśnie, to też od nich prezent bo sami to zaproponowali. Zaczęłaś piszczeć i skakać ze szczęścia, lecz zgodziłaś się z jednym warunkiem. A mianowicie takim, że [i.t.p.] miała zamieszkać z Tobą.
----- \\\\ -----
Twój pierwszy dzień z chłopcami i twoją naj w Londynie. Chłopy oprowadzili was po nim a potem wróciliście do domu. Liam poprosił cię na słówko.
Li: Ejj, [t.i.] , tak?
Ty: Tak . Co ?
Li: Wiesz. Przez te urodziny , samolot i dzisiejszy dzień dużo się o tobie dowiedziałem, ale nie wiem jednego...
Ty: A co chcesz wiedzieć? Chętne odpowiem ... :)
Li: Chcę wiedzieć, czy... Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: Eee..ooo....yyy....aaa....ymm.... ja?
Li: Tak, ty , a kto, miś gogo ?
Ty: Hah . No to.. ja ... tak , zostanę.
Potem Liam przybliżał się do Ciebie tak blisko aż wasze wargi się zetknęły. Całowaliście się aż tu nagle wszedł Zayn.
Zayn: O mamuśkuu , co tu się dzieje .. ;D
Lou przybiegł natychmiast.
Lou: Co ?! Co ?! Co sie dzieje ?! Kupili dom z marchewek ?!?!?! ;o
Zayn: Czy na świecie jest wgl taki dom....?
Lou: No co? Wszystko jest możliwe.
Zayn: No to uwierz, że ta dwójka to para.. ;D
Lou: Ooooo ! < tu bije brawo >
Ty: Ej no o co wam chodzi, to już spokojnie nie można się zakochać.? xd
Zayn : Zostawmy ich samych ...
Lou : Ale... Ale marchewki.. :<
Zayn: Dostaniesz je...
Lou zaczął podskakiwać i się cieszyć co było trochę dziwne.. o.O
Liam znów Cię pocałował.
Liam < szept do ucha > : Kocham Cię...
Ty: Ja ciebie też . ;*
Przytulił Cię tak, że chciałaś zostać w jego objęciach już na zawsze.
KONIEC ;D
I jak ? ;))
~ Patrycja ♥
To były urodziny typu jak są w ' MTV ' tylko , ze bez kamer itp. ;p Dodałaś wpis na tt żeby ludzie zapraszali także swoich znajomych itd. Na imprezie pojawiło się około 600 - 700 osób!!!! Dobrze, że zorganizowałaś taką wieeeelką imprezę. Sporo Cię to kosztowało, lecz Miałaś dużo odłożonych pieniędzy oraz rodzice Ci trochę pożyczyli. Twoja najlepsza przyjaciółka powiedziała, że ma dla Ciebie ogromną niespodziankę i że strasznie się ucieszysz z prezentu. Nie miałaś pojęcia o co chodzi, więc poszłaś na scenę na której miałaś śpiewać. Na pierwszy ogień poszło ' Happy Birthday ' lecz nie ty to śpiewałaś tylko zaproszeni goście. Popłakałaś się bo bardzo Cię to wzruszyło. Potem usłyszałaś, że ktoś puścił muzykę do One Thing twojego ulubionego zespołu, czyli 1D. Słów nie znałaś idealnie na pamięć więc nie wiedziałaś co robić. Lecz okazało się, że to nie dla Ciebie była puszczona ta muzyka. Usłyszałaś jak ktoś idzie za tobą. Kilka osób. Odwróciłaś się, a oni akurat w tym samym czasie zaczęli śpiewać. To byli: Zayn, Louis, Harry, Niall i twój ulubieniec, Liam. Tak strasznie się ucieszyłaś że się poryczałaś. Stanęli pomiędzy tobą tak, że byłaś z Liamem na środku i objęli się ramionami nawzajem, cię objęli Liam i Harry bo oni byli obok Ciebie. To była właśnie ta niespodzianka od [imię twojej przyjaciółki]. Po skończonej imprezie dowiedziałaś się, że to nie tylko prezent od przyjaciółki, ale także od rodziców, którzy powiedzieli, że jeśli chcę mogę zamieszkać w Londynie razem z 1D którzy... no właśnie, to też od nich prezent bo sami to zaproponowali. Zaczęłaś piszczeć i skakać ze szczęścia, lecz zgodziłaś się z jednym warunkiem. A mianowicie takim, że [i.t.p.] miała zamieszkać z Tobą.
----- \\\\ -----
Twój pierwszy dzień z chłopcami i twoją naj w Londynie. Chłopy oprowadzili was po nim a potem wróciliście do domu. Liam poprosił cię na słówko.
Li: Ejj, [t.i.] , tak?
Ty: Tak . Co ?
Li: Wiesz. Przez te urodziny , samolot i dzisiejszy dzień dużo się o tobie dowiedziałem, ale nie wiem jednego...
Ty: A co chcesz wiedzieć? Chętne odpowiem ... :)
Li: Chcę wiedzieć, czy... Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: Eee..ooo....yyy....aaa....ymm.... ja?
Li: Tak, ty , a kto, miś gogo ?
Ty: Hah . No to.. ja ... tak , zostanę.
Potem Liam przybliżał się do Ciebie tak blisko aż wasze wargi się zetknęły. Całowaliście się aż tu nagle wszedł Zayn.
Zayn: O mamuśkuu , co tu się dzieje .. ;D
Lou przybiegł natychmiast.
Lou: Co ?! Co ?! Co sie dzieje ?! Kupili dom z marchewek ?!?!?! ;o
Zayn: Czy na świecie jest wgl taki dom....?
Lou: No co? Wszystko jest możliwe.
Zayn: No to uwierz, że ta dwójka to para.. ;D
Lou: Ooooo ! < tu bije brawo >
Ty: Ej no o co wam chodzi, to już spokojnie nie można się zakochać.? xd
Zayn : Zostawmy ich samych ...
Lou : Ale... Ale marchewki.. :<
Zayn: Dostaniesz je...
Lou zaczął podskakiwać i się cieszyć co było trochę dziwne.. o.O
Liam znów Cię pocałował.
Liam < szept do ucha > : Kocham Cię...
Ty: Ja ciebie też . ;*
Przytulił Cię tak, że chciałaś zostać w jego objęciach już na zawsze.
KONIEC ;D
I jak ? ;))
~ Patrycja ♥
wtorek, 13 marca 2012
~♥ Imagin o Lou ♥~
To imagin dla Maryśki która uwielbia Lou, więc to dla niej ♥ Oraz dla fanek 1D . ;D Ale dla was to zawsze pamiętajcie o tym ;* Więc tak dla Maryśki najbardziej, tak... ;D ☺☻
Znasz się z Lou od małego, zawsze byliście najlepszymi przyjaciółmi. Wasze mamy też się świetnie dogadywały i zawsze jeździłyście razem do nich. Do dziś tak jest , bez zmian... jedynie takie drobne, a mianowicie to, że Louis jest teraz w zespole( który też uwielbiasz ) i ma dla Ciebie mniej czasu niż kiedyś. :<
Pewnego dnia zaczął spotykać się z jakąś divą... Tak... straszną paniusiowatą lalunią... Nienawidziłaś jej. Widziałaś w niej tylko zołzę która jest z nim, bo jest sławny i ma kasę... Tak też było. Zawsze gdy gdzieś szli okazało się, że ona go zaciągnęła do sklepu po nowe ciuchy itp. Lecz on ją kochał i okazywał jej to, lecz ona jakąś nie... Jak widziałaś, że tak się całują w sercu cię ściskało, bo od niedawna Lou zaczął Ci się podobać. Pewnego dnia, gdy Lou wkońcu znalazł czas tylko dla swojej naj, czyli Ciebie, poszliście do Milkshake city.
Kupiliście sobie shake'i i usiedliście do stolika. Zobaczyłaś tam... JEGO DZIEWCZYNĘ KTÓRA JEST NA RANDCE Z INNYM I WŁAŚNIE ON SIĘ Z NIĄ CAŁUJE!!! Szybko pokazałaś to Louisowi, zareagował od razu i zerwał z nią na miejscu po czym wybiegł z msc do domu, pobiegłaś za nim, lecz nie mogłaś go dogonić, spotkałaś go dopiero w domu.
Lou : Fuck, co za zołza !
Zayn: Stary , co się stało?
Weszłaś do kuchni w której gadali.
Ty: Zdradziła go.
Zayn: Kto?
Ty: No ta jego dziewczyna.
Zayn: Stary nie przejmuj się tą głupią laską, bywa... Dziwię się , że dopiero teraz zauważyłeś jaka ona jest, przecież widać , że jest jaka jest już w jej oczach... Patrzyłeś w nie tyle razy i nie widziałeś...
Lou: No wiem, ale ... ja ją naprawdę kochałem.. może nie była mi pisana...
Zayn wyszedł a ty zostałaś z Louisem w kuchni.
Ty: Znajdziesz jeszcze dziewczynę która będzie kochała Ciebie szczerze , tak jak ty ją. Otwórz oczy, rozejrzyj się, ona gdzieś na Ciebie czeka...
Po tych słowach wyszłaś z kuchni , poszłaś do salonu , włączyłaś TV i usiadłaś na skórzanej kanapie. Za chwilę Louis przyszedł i usiadł obok Ciebie, myślałaś , że tylko pooglądać z tobą, ale... powiedział to:
Lou: [twoje imię] miałaś rację... Powinienem już dawno otworzyć oczy , rozejrzeć się i zobaczyć to, że... Tak naprawdę w głębi serce zależy mi tylko na tobie. Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: Ja.... nie wiem co powiedzieć.... wiesz, ja... ja... ja cię naprawdę też kocham... od dawna... tak... tak, zostanę...
Po twoich słowach zbliżył się do Ciebie i pocałował, potem objął Cię ramieniem , popatrzeliście sobie w oczy...
Lou: Od dawna czekałem na ten dzień w którym Ci to powiem... Od dawna Cię kochałem tak naprawdę... Tylko wstydziłem się Ci to wyznać. Kocham Cię
Ty: Ja Ciebie też...
Znów Cię pocałował , potem położyłaś mu głowę na ramieniu i oglądaliście horror, a za każdym razem gdy się bałaś przytulałaś się do niego.
* Koniec! *
I jak ?? : ))
~ Patrycja ♥
Znasz się z Lou od małego, zawsze byliście najlepszymi przyjaciółmi. Wasze mamy też się świetnie dogadywały i zawsze jeździłyście razem do nich. Do dziś tak jest , bez zmian... jedynie takie drobne, a mianowicie to, że Louis jest teraz w zespole( który też uwielbiasz ) i ma dla Ciebie mniej czasu niż kiedyś. :<
Pewnego dnia zaczął spotykać się z jakąś divą... Tak... straszną paniusiowatą lalunią... Nienawidziłaś jej. Widziałaś w niej tylko zołzę która jest z nim, bo jest sławny i ma kasę... Tak też było. Zawsze gdy gdzieś szli okazało się, że ona go zaciągnęła do sklepu po nowe ciuchy itp. Lecz on ją kochał i okazywał jej to, lecz ona jakąś nie... Jak widziałaś, że tak się całują w sercu cię ściskało, bo od niedawna Lou zaczął Ci się podobać. Pewnego dnia, gdy Lou wkońcu znalazł czas tylko dla swojej naj, czyli Ciebie, poszliście do Milkshake city.
Kupiliście sobie shake'i i usiedliście do stolika. Zobaczyłaś tam... JEGO DZIEWCZYNĘ KTÓRA JEST NA RANDCE Z INNYM I WŁAŚNIE ON SIĘ Z NIĄ CAŁUJE!!! Szybko pokazałaś to Louisowi, zareagował od razu i zerwał z nią na miejscu po czym wybiegł z msc do domu, pobiegłaś za nim, lecz nie mogłaś go dogonić, spotkałaś go dopiero w domu.
Lou : Fuck, co za zołza !
Zayn: Stary , co się stało?
Weszłaś do kuchni w której gadali.
Ty: Zdradziła go.
Zayn: Kto?
Ty: No ta jego dziewczyna.
Zayn: Stary nie przejmuj się tą głupią laską, bywa... Dziwię się , że dopiero teraz zauważyłeś jaka ona jest, przecież widać , że jest jaka jest już w jej oczach... Patrzyłeś w nie tyle razy i nie widziałeś...
Lou: No wiem, ale ... ja ją naprawdę kochałem.. może nie była mi pisana...
Zayn wyszedł a ty zostałaś z Louisem w kuchni.
Ty: Znajdziesz jeszcze dziewczynę która będzie kochała Ciebie szczerze , tak jak ty ją. Otwórz oczy, rozejrzyj się, ona gdzieś na Ciebie czeka...
Po tych słowach wyszłaś z kuchni , poszłaś do salonu , włączyłaś TV i usiadłaś na skórzanej kanapie. Za chwilę Louis przyszedł i usiadł obok Ciebie, myślałaś , że tylko pooglądać z tobą, ale... powiedział to:
Lou: [twoje imię] miałaś rację... Powinienem już dawno otworzyć oczy , rozejrzeć się i zobaczyć to, że... Tak naprawdę w głębi serce zależy mi tylko na tobie. Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: Ja.... nie wiem co powiedzieć.... wiesz, ja... ja... ja cię naprawdę też kocham... od dawna... tak... tak, zostanę...
Po twoich słowach zbliżył się do Ciebie i pocałował, potem objął Cię ramieniem , popatrzeliście sobie w oczy...
Lou: Od dawna czekałem na ten dzień w którym Ci to powiem... Od dawna Cię kochałem tak naprawdę... Tylko wstydziłem się Ci to wyznać. Kocham Cię
Ty: Ja Ciebie też...
Znów Cię pocałował , potem położyłaś mu głowę na ramieniu i oglądaliście horror, a za każdym razem gdy się bałaś przytulałaś się do niego.
* Koniec! *
I jak ?? : ))
~ Patrycja ♥
poniedziałek, 12 marca 2012
~♥ Imagin o Niallu ♥~
Chodzisz do szkoły prywatnej gdzie także chodzi 1D. Dzisiaj jedziecie na wycieczkę klasową na basen (Tak samo wyglądający jak Laguna :D). Dawno nie było wycieczki więc ty i Twoja najlepsza przyjaciółka z klasy jesteście bardzo podekscytowane. W sumie wasza szkoła jak na prywatną jest bardzo popularna... Taka jak publiczne szkoły, ale ta nią nie jest.
---
Jesteście już na miejscu i poszłaś się przebrać w strój kąpielowy. Gdy byłaś gotowa pobiegłyście z [imie twojej n.p.] na basen (wcześniej obmywając się wodą w łazience). Twoja naj już poszła, ale ty musiałaś do toalety, powiedziałaś jej że zaraz przyjdziesz, więc poszła.
Gdy szłaś na basen i byłaś w jakiejś połowie drugi nagle ktoś... złapał Cię za TYŁEK?! o.O Odwróciłaś się. To był.. Niall... Gwałtownie się obróciłaś i ze zdziwieniem powiedziałaś:
Ty: Okeeeeeej, nie wiem co to miało byyyyyyć, nie wnikaaam...
I się spowrotem odwróciłaś, lecz nim zdążyłaś zrobić drugi krok Niall złapał Cię za ramię i odwrócił.
N: [t.i.] musimy pilnie pogadać..
Ty: Dlaczego ze mną?
N: Bo jesteś jedyną normalną nie paniusiowatą dziewczyną w klasie a inne by się śmiały?
Ty: Okej, zgoda...
N: Ale to musi być zaciszne miejsce... (tu się trochę skrzywił) Ooo... ale mamy fart... Tam jest pusty basen w którym nie ma nikogo z naszej klasy, chodźmy . ; D
Ty: Idę... *zniechęcona*
Gdy byliście na miejscu już była ' przemowa ' dotycząca ' [t.i.] Pomóż, help.. bla bla bla..! '
N: No to tak... Podoba mi się pewna dziewczyna z klasy , na razie nie powiem Ci jaka, ale ... nie wiem jak ja mam to jej powiedzieć, boję się, że da mi kosza lub coś w tym stylu albo wyśmieje... Jak ja mam to zrobić??
Ty: Nie dramatyzuj. Nie wyśmieje Cię, chyba , ze to debilka . A zrób to tak. Podejdź do niej i powiedz jej w twarz co do niej czujesz i zanim odpowie to ją pocałuj , to będzie romantyczne. I dopiero wtedy czekaj na odpowiedź. Chyba, że zobaczysz, że Cię odpycha i powie , że ma chłopaka, wtedy odejdź Z UŚMIECHEM i ją olewaj, wtedy zacznie Cię pragnąć... No, to tyle...
N: Dzięki [t.i.], jesteś spoko... To ja idę jej to powiedzieć. : ))
Ty: Ok, leć . ; )...
Uśmiechnęłaś się , lecz w środku czułaś wielką przykrość, bo myślałaś, że chodzi o Ciebie... Nagle wrócił do basenu i do tego kącika w którym gadaliście i..:
N: Ej, [t.i. (ksywa, np. Kasia, to Kaśka, Patrycja to Pati itd]... Zapomniałem o jednym... A właściwie o tym, że tą dziewczyną .... jesteś ty. Zostaniesz moją dziewczyną?
I tak jak mu mówiłaś wcześniej nie czekał na odpowiedź i Cię pocałował. ♥
N: Zgadzasz się?
Ty: J..a....ja... ja tak...
A on przytulił Cię i dał buziaka w czółko ♥ Potem poszliście razem na zjeżdżalnię (tą zamkniętą , akurat wszystkim już sie znudziła i nie było kolejki) i nikt nie widział , że idziecie tam razem. Potem ty usiadłaś a on za tobą , objął Cię w talii i zjechaliście razem. ♥
KONIEC.
I jak podobało się? :))
~Patrycja ♥
---
Jesteście już na miejscu i poszłaś się przebrać w strój kąpielowy. Gdy byłaś gotowa pobiegłyście z [imie twojej n.p.] na basen (wcześniej obmywając się wodą w łazience). Twoja naj już poszła, ale ty musiałaś do toalety, powiedziałaś jej że zaraz przyjdziesz, więc poszła.
Gdy szłaś na basen i byłaś w jakiejś połowie drugi nagle ktoś... złapał Cię za TYŁEK?! o.O Odwróciłaś się. To był.. Niall... Gwałtownie się obróciłaś i ze zdziwieniem powiedziałaś:
Ty: Okeeeeeej, nie wiem co to miało byyyyyyć, nie wnikaaam...
I się spowrotem odwróciłaś, lecz nim zdążyłaś zrobić drugi krok Niall złapał Cię za ramię i odwrócił.
N: [t.i.] musimy pilnie pogadać..
Ty: Dlaczego ze mną?
N: Bo jesteś jedyną normalną nie paniusiowatą dziewczyną w klasie a inne by się śmiały?
Ty: Okej, zgoda...
N: Ale to musi być zaciszne miejsce... (tu się trochę skrzywił) Ooo... ale mamy fart... Tam jest pusty basen w którym nie ma nikogo z naszej klasy, chodźmy . ; D
Ty: Idę... *zniechęcona*
Gdy byliście na miejscu już była ' przemowa ' dotycząca ' [t.i.] Pomóż, help.. bla bla bla..! '
N: No to tak... Podoba mi się pewna dziewczyna z klasy , na razie nie powiem Ci jaka, ale ... nie wiem jak ja mam to jej powiedzieć, boję się, że da mi kosza lub coś w tym stylu albo wyśmieje... Jak ja mam to zrobić??
Ty: Nie dramatyzuj. Nie wyśmieje Cię, chyba , ze to debilka . A zrób to tak. Podejdź do niej i powiedz jej w twarz co do niej czujesz i zanim odpowie to ją pocałuj , to będzie romantyczne. I dopiero wtedy czekaj na odpowiedź. Chyba, że zobaczysz, że Cię odpycha i powie , że ma chłopaka, wtedy odejdź Z UŚMIECHEM i ją olewaj, wtedy zacznie Cię pragnąć... No, to tyle...
N: Dzięki [t.i.], jesteś spoko... To ja idę jej to powiedzieć. : ))
Ty: Ok, leć . ; )...
Uśmiechnęłaś się , lecz w środku czułaś wielką przykrość, bo myślałaś, że chodzi o Ciebie... Nagle wrócił do basenu i do tego kącika w którym gadaliście i..:
N: Ej, [t.i. (ksywa, np. Kasia, to Kaśka, Patrycja to Pati itd]... Zapomniałem o jednym... A właściwie o tym, że tą dziewczyną .... jesteś ty. Zostaniesz moją dziewczyną?
I tak jak mu mówiłaś wcześniej nie czekał na odpowiedź i Cię pocałował. ♥
N: Zgadzasz się?
Ty: J..a....ja... ja tak...
A on przytulił Cię i dał buziaka w czółko ♥ Potem poszliście razem na zjeżdżalnię (tą zamkniętą , akurat wszystkim już sie znudziła i nie było kolejki) i nikt nie widział , że idziecie tam razem. Potem ty usiadłaś a on za tobą , objął Cię w talii i zjechaliście razem. ♥
KONIEC.
I jak podobało się? :))
~Patrycja ♥
czwartek, 8 marca 2012
~♥ Zapraszam ♥~
http://love-is-beauty.blog.onet.pl/
Zapraszam na tego bloga, to jest mój blog z opowiadaniem .:))
♥
Loveczka
♥
~ Patrycja ♥
Zapraszam na tego bloga, to jest mój blog z opowiadaniem .:))
♥
Loveczka
♥
~ Patrycja ♥
~♥ Imagin o Harrym ♥~
Ten imagin napisała moja przyjaciółka z osiedla, Ola .
------------------------------------------------------
Jesteś umówiona z Harrym u Ciebie w domu na 11:30. O 2 w nocy wróciłaś z wycieczki. Jesteś strasznie zmęczona. Harry zadzwonił do drzwi, otwiera mu Twoja mama.
T.M.: O, dzień dobry Harry! ; )
H: Dzień dobry... przyszedłem do [t.i.]
T.M.: Ojej... ona śpi jest zmęczona po wycieczce...
H: Ehh.. dobrze, dziękuję przyjdę później.
T.M.: Czekaj...! Idź do niej, obudź ją. Śpi jak kamień, zrób jej niespodziankę, ucieszy się. ;)
H: Ok :D
Harry po cichu wchodzi do Twojego pokoju, Nagle poczułaś ... jak ktoś na Tobie siedzi? o.O
H: Cześć śliczna... :))
Myślałaś, że to brat.
T: Kamil, zejdź ze mnie bo oberwiesz... -.-
H: Tak się witasz ze swoim chłopakiem? ;(
T: Boże... ;[ Harry przepraszam , myślałam, że to brat.. :<... O.O CO TY TU ROBISZ?!
H: Byliśmy umówieni u Ciebie.
T: O nie.! Zapomniałam, przepraszam :<
H: Nie martw się, nic się nie stało, wiem, ze jesteś zmęczona. Połóż się a ja się położę obok . :):)
T: Z przyjemnością. ;)
Leżycie przytuleni do Siebie (Ty śpisz), nagle zaczynasz krzyczeć (przez sen)! Harry Cię obudził.
H: [t.i.(zdrobnienie)] Nic Ci nie jest?
T: Boże, ale miałam koszmar.
H: Kurde, pecha Ci przynoszę... ;(
T: Nieprawda. :>
Harry wstał, a po chwili podniósł Cię i byłaś na jego rękach.
T: Och jakiś ty romantyczny (śmiech xD).
H: To patrz teraz.
Harry Cię postawił i zaczął namiętnie całować, a po chwili trzymał Cię za pupę. o.O
T: Ekhem... Czy aby troszkę ine przesadzasz? ;)
H: Nie... :D Kocham Cię i nie przestanę. ;**
T: Też Cię kocham...
Byliście wtuleni w Siebie przez 10 min... Potem Harry uklęknął na jedno kolano, wyciągnął pudełeczko z pierścionkiem i powiedział:
H: [t.i.][t.n.] , wyjdziesz za mnie?
T: ... N.. ni.. nie je... jestem... w.. w-stanie n.ni.nic wyy-wymó-wymówić...
H: Kiwnij głową.
Kiwnęłaś na tak. Harry zaczął cieszyć się jak małe dziecko i założył Ci pierścionek. A ty ze szczęścia rzuciłaś mu się na szyję...
--------------------------------------------
Co sądzicie, fajnie napisała? :) Piszcie w komach ;*
------------------------------------------------------
Jesteś umówiona z Harrym u Ciebie w domu na 11:30. O 2 w nocy wróciłaś z wycieczki. Jesteś strasznie zmęczona. Harry zadzwonił do drzwi, otwiera mu Twoja mama.
T.M.: O, dzień dobry Harry! ; )
H: Dzień dobry... przyszedłem do [t.i.]
T.M.: Ojej... ona śpi jest zmęczona po wycieczce...
H: Ehh.. dobrze, dziękuję przyjdę później.
T.M.: Czekaj...! Idź do niej, obudź ją. Śpi jak kamień, zrób jej niespodziankę, ucieszy się. ;)
H: Ok :D
Harry po cichu wchodzi do Twojego pokoju, Nagle poczułaś ... jak ktoś na Tobie siedzi? o.O
H: Cześć śliczna... :))
Myślałaś, że to brat.
T: Kamil, zejdź ze mnie bo oberwiesz... -.-
H: Tak się witasz ze swoim chłopakiem? ;(
T: Boże... ;[ Harry przepraszam , myślałam, że to brat.. :<... O.O CO TY TU ROBISZ?!
H: Byliśmy umówieni u Ciebie.
T: O nie.! Zapomniałam, przepraszam :<
H: Nie martw się, nic się nie stało, wiem, ze jesteś zmęczona. Połóż się a ja się położę obok . :):)
T: Z przyjemnością. ;)
Leżycie przytuleni do Siebie (Ty śpisz), nagle zaczynasz krzyczeć (przez sen)! Harry Cię obudził.
H: [t.i.(zdrobnienie)] Nic Ci nie jest?
T: Boże, ale miałam koszmar.
H: Kurde, pecha Ci przynoszę... ;(
T: Nieprawda. :>
Harry wstał, a po chwili podniósł Cię i byłaś na jego rękach.
T: Och jakiś ty romantyczny (śmiech xD).
H: To patrz teraz.
Harry Cię postawił i zaczął namiętnie całować, a po chwili trzymał Cię za pupę. o.O
T: Ekhem... Czy aby troszkę ine przesadzasz? ;)
H: Nie... :D Kocham Cię i nie przestanę. ;**
T: Też Cię kocham...
Byliście wtuleni w Siebie przez 10 min... Potem Harry uklęknął na jedno kolano, wyciągnął pudełeczko z pierścionkiem i powiedział:
H: [t.i.][t.n.] , wyjdziesz za mnie?
T: ... N.. ni.. nie je... jestem... w.. w-stanie n.ni.nic wyy-wymó-wymówić...
H: Kiwnij głową.
Kiwnęłaś na tak. Harry zaczął cieszyć się jak małe dziecko i założył Ci pierścionek. A ty ze szczęścia rzuciłaś mu się na szyję...
--------------------------------------------
Co sądzicie, fajnie napisała? :) Piszcie w komach ;*
czwartek, 1 marca 2012
Małe Infoo ;D
Na początek chciałam powiedzieć a raczej napisać że jutro nie idę do szkoły xDD . Wiem możecie zastanawiać się co z tego skoro idę do dentysty ale w końcu napiszę drugą część imagina o Harrym, i jakiegoś innego ;D Tak więć ;p Jbc piszcie na moje gg:41509289 ;D - Oliwka <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)