niedziela, 12 kwietnia 2015

~♥ Długi imagin/fanfiction o Zaynie ♥~ // 3.

 - Tak, może, ale ciocia Juliet do nas przyjeżdża na weekend, gdzie ona będzie spać?
 O. JA. PIERDOLĘ. ZGODZIŁA SIĘ!!!
 - Cioci można rozłożyć kanapę w salonie. Przecież jest duża, spokojnie cztery osoby by się na niej zmieściły, a będzie tylko ciocia i Nancy, tak? - Nancy to córka przyjaciółki mojej mamy. Jest bardzo bliska naszej rodzinie, dlatego też nazywam ją swoją ciocią.
 - No niech będzie... A kto to w ogóle? Ile ma lat i jak tu przyjeżdża?
 - Zayn ma 19 lat, jest dwa lata starszy. Przyjeżdża pociągiem, odbieram go z centrum. Okej? - uśmiechnęłam się.
 - No dobra. - odpowiedziała niechętnie. Pisnęłam i pobiegłam do swojego pokoju na górę. Szybko chwyciłam telefon i z nierównym oddechem i trzęsącymi się dłońmi napisałam do Zayna:
 Ja: Możesz u mnie spać!
 Ja: Zgodziła się!
 Dosłownie nie minęło pół minuty, jak do mnie zadzwonił i niepewnym, zdziwionym, drżącym głosem spytał:
 - O mój Boże Zo, mówisz poważnie?!
 - Zupełnie poważnie, przyjeżdżasz w piątek! - wykrzyczałam niemal skacząc z radości.
 - Nie wierzę...
 - Uwierz!
 - No to zapowiada się ciekawie. - zaśmiał się.

---
~~~Patrycja <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz