- Zoey... Ona nie jest tematem na Skype - powiedział mój dobry kolega do słuchawki o swojej byłej, lub teraźniejszej dziewczynie. Ugh, pogubiłam się.
- To może przyjedziesz w weekend? Spotkamy się w niedzielę i wszystko mi opowiesz. - zaproponowałam mu, uśmiechając się pod nosem.
To była głównie internetowa znajomość. Poznaliśmy się jakieś półtora miesiąca temu, gdy był jeszcze z moją przyjaciółką, Alex. Wtedy pierwszy raz go widziałam na żywo, nie przez kamerkę podczas nocowania u sąsiadki. Jak ja jej zazdrościłam! Tak dobrze ją traktował, a do tego był cholernie przystojny. Przynajmniej jak na mój gust.
- Bardzo chętnie, Zo, ale niestety, rodzina wyjeżdża, a ja nie chcę spać pod mostem 250 kilometrów od domu - zaśmiał się.
- Możesz spać u mnie. - zażartowałam.
- Serio? - zdziwił się.
- W życiu. Moja mama by się nie zgodziła.
- No... Ale ja przecież mogę nawet w wannie spać! Chyba, że masz prysznic, to byłby kłopot... - wybuchłam śmiechem na słowa Zayna i pokręciłam głową z politowaniem.
- Mam wannę. - potwierdziłam - Ale wolałabym, żebyś spał na łóżku. Mam dwa wolne.
---
Uhuhuh XD
~ Patrycja .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz