I oto wasza kolejna
randka. Ty i Liam... Pomyśleć, że jeszcze 6 miesięcy temu to było niemożliwe,
ale stało się, jesteście parą już pół roku. Dzisiaj jest wasza rocznica, więc
Liam postanowił, ze jako prezent dla Ciebie zabierze Cię do Paryża. Zawsze
byliście na randkach w pospolitych miejscach, takich jak parki (siedzenie na
ławce i przytulanie, całowanie się), kino i takie różne. Ale tym razem zaprosił
Cię do wykwintnej restauracji w Paryżu.
Liam tego dnia był
bardzo spięty, chodził w kółko z zeszytem i mamrotał coś pod nosem. Nie miałaś
pojęcia o co mu chodziło, ale za 2 godziny mieliście samolot, więc powinniście
iść już na samolot.
T: Liam, skarbie, za
2 godziny mamy samolot, zbieramy się!
L: Już chwilkę... Ej
zaraz, jeszcze się nie spakowałem!
T: Yhh... pójdę Cię
spakować...
Poszłaś do jego
pokoju, ale on wyprzedzając Cię wszedł tam pierwszy.
L: Nie trzeba, sam
się spakuje, a ty się szykuj, ubierz buty czy coś, zaraz będę.
Wiedziałaś, że on
coś ukrywa. Gdy byłaś gotowa do wyjścia, z pokoju wybiegł Liam trzymając
wieszak z garniturem w zębach.
T: Liam... daj
potrzymam. *Śmiech*
L: Ok. trzymaj.
Wiesz, ten wieszak nie jest zbyt smaczny.
Ty i Liam: *śmiech*
Gdy dotarliście na
lotnisko do odlotu została jeszcze godzina. Staliście w kolejce do kasy, gdy
nagle Liam krzyknął:
L: Nie wzięłem z
domu walizki!
T: OMG! I CO TERAZ?!
T: OMG! I CO TERAZ?!
Liam strzelił minę
typu „Fuck yea” i powiedział:
L: Wyślą mi pocztą.
T: No pewnie
przystojniaku...
I potargałaś mu
włosy
L: EJ! Czy ty kurde
kobieto wiesz ile czasu poświęciłem na układanie takiej fruzury?!
T: *śmiech*
L: To nie jest
śmieszne!
T: A wy się z nas
śmiejecie jak mamy dylemat jakie buty kupić!
L: Bo to jest śmieszne! *Śmiech*
L: Bo to jest śmieszne! *Śmiech*
T: Tak, bardzo
śmieszne. -.-
L: Noo.. :D
T: Ale nie takie jak
to, że chlopak UKŁADA SOBIE FRYZURĘ PRZEZ 2 GODZINY!
*Śmiech*
*Śmiech*
Gdy doszliście do kasy Liam zapłacił za bilety i poszedł do
sprawdzania bagażu. Jego jedynym bagazem był garnitur, więc nie trwało to jakąś
specjalnie długo.
Wsiedliście do samolotu. Po niedługim czasie (tak ci się przynajmniej
zdawało) byliście już w Paryżu. Poszliście do najbliższego hotelu i
wynajęliście pokój. Gdy weszliście do pokoju, Liam od razu zadzwonił do
chłopaków powiedzieć im żeby przysłali wam walizkę. Były w niej wszystkie Twoje
rzeczy i rzeczy Liama.
Gdy skończył rozmawiać zajął się tobą i powiedział:
L: Zayn ma zamiar
pójść na pocztę jeszcze dzis, więc nie martw się, swoje buty dostaniesz jutro.
T: Liam! To nie jest
śmieszne! Jedyne ciuchy jakie mam to te, co mam na sobie!
L: Boże... chodź do
sklepu kupimy ci coś!
T: Yaay! Kocham cię
Liam! *rzucilaś mu się na szyję*
L: A potem idziemy
do restauracji. W końcu dzisiaj jest nasza rocznica nie jutro!
T: Tylko pamiętaj
żebym sobie kupiła jakąś ładną sukienkę! *Uśmiech*
L: Ok., ok. *uśmiech*
Po zakupach, gdy byliście
w drodze do restauracji, szliście wtuleni w siebie oglądając Paryż nocą,
szczęśliwi jak jeszcze nigdy. ♥
W restauracji po wybornej kolacji Liam uklękną przed tobą na
jedno kolano, a ty ze zdziwieniem powiedziałaś:
T: Liam co ty
robisz? Ludzie patrzą! *śmiech*
L: Nie obchodzi mnie
co myślą ludzie. Interesujesz mnie tylko ty. Kocham Cię! Wyjdziesz za mnie?
T: Aj.. bo.. ja..
TAK!!! *rzuciłaś się na niego z pocałunkiem*
Wszyscy ludzie wokół wstali z zaczęli bić brawa.
Popłakałaś się, ale nie za smutku, tylko ze szczęścia. Twoje serce chciało żyć
tylko tą chwilą . ♥♥
==================================================================
==================================================================
I jak? Pisałam to razem z Oliwią {moją najlepszą przyjaciółką} na gg :D Podoba się? Jak tak napisz w komie ♥
Super. :D prawie w każdym imaginie oświadczyny , może lepiej zrobić taką długą historię jak się poznają i wgl , a po kilku wpisach oświadczyny . fajnie by się czytało. Ale na prawdę świetnie piszesz. ♥
OdpowiedzUsuńDzięki <3 Ale w tym na górze nie ma oświadczyn ;D
Usuń