sobota, 18 lutego 2012

~♥Imagin o Liamie♥~


 I oto wasza kolejna randka. Ty i Liam... Pomyśleć, że jeszcze 6 miesięcy temu to było niemożliwe, ale stało się, jesteście parą już pół roku. Dzisiaj jest wasza rocznica, więc Liam postanowił, ze jako prezent dla Ciebie zabierze Cię do Paryża. Zawsze byliście na randkach w pospolitych miejscach, takich jak parki (siedzenie na ławce i przytulanie, całowanie się), kino i takie różne. Ale tym razem zaprosił Cię do wykwintnej restauracji w Paryżu.
 Liam tego dnia był bardzo spięty, chodził w kółko z zeszytem i mamrotał coś pod nosem. Nie miałaś pojęcia o co mu chodziło, ale za 2 godziny mieliście samolot, więc powinniście iść już na samolot.
 T: Liam, skarbie, za 2 godziny mamy samolot, zbieramy się!
 L: Już chwilkę... Ej zaraz, jeszcze się nie spakowałem!
 T: Yhh... pójdę Cię spakować...
 Poszłaś do jego pokoju, ale on wyprzedzając Cię wszedł tam pierwszy.
 L: Nie trzeba, sam się spakuje, a ty się szykuj, ubierz buty czy coś, zaraz będę.
 Wiedziałaś, że on coś ukrywa. Gdy byłaś gotowa do wyjścia, z pokoju wybiegł Liam trzymając wieszak z garniturem w zębach.
 T: Liam... daj potrzymam. *Śmiech*
 L: Ok. trzymaj. Wiesz, ten wieszak nie jest zbyt smaczny.
 Ty i Liam: *śmiech*
 Gdy dotarliście na lotnisko do odlotu została jeszcze godzina. Staliście w kolejce do kasy, gdy nagle Liam krzyknął:
 L: Nie wzięłem z domu walizki!
 T: OMG! I CO TERAZ?!
 Liam strzelił minę typu „Fuck yea” i powiedział:
 L: Wyślą mi pocztą.
 T: No pewnie przystojniaku...
 I potargałaś mu włosy
 L: EJ! Czy ty kurde kobieto wiesz ile czasu poświęciłem na układanie takiej fruzury?!
 T: *śmiech*
 L: To nie jest śmieszne!
 T: A wy się z nas śmiejecie jak mamy dylemat jakie buty kupić!
 L: Bo to jest śmieszne! *Śmiech*
 T: Tak, bardzo śmieszne. -.-
 L: Noo.. :D
 T: Ale nie takie jak to, że chlopak UKŁADA SOBIE FRYZURĘ PRZEZ 2 GODZINY!
*Śmiech*
 Gdy doszliście do kasy Liam zapłacił za bilety i poszedł do sprawdzania bagażu. Jego jedynym bagazem był garnitur, więc nie trwało to jakąś specjalnie długo.
Wsiedliście do samolotu. Po niedługim czasie (tak ci się przynajmniej zdawało) byliście już w Paryżu. Poszliście do najbliższego hotelu i wynajęliście pokój. Gdy weszliście do pokoju, Liam od razu zadzwonił do chłopaków powiedzieć im żeby przysłali wam walizkę. Były w niej wszystkie Twoje rzeczy i rzeczy Liama.
Gdy skończył rozmawiać zajął się tobą i powiedział:
 L: Zayn ma zamiar pójść na pocztę jeszcze dzis, więc nie martw się, swoje buty dostaniesz jutro.
 T: Liam! To nie jest śmieszne! Jedyne ciuchy jakie mam to te, co mam na sobie!
 L: Boże... chodź do sklepu kupimy ci coś!
 T: Yaay! Kocham cię Liam! *rzucilaś mu się na szyję*
 L: A potem idziemy do restauracji. W końcu dzisiaj jest nasza rocznica nie jutro!
 T: Tylko pamiętaj żebym sobie kupiła jakąś ładną sukienkę! *Uśmiech*
 L: Ok., ok. *uśmiech*
 Po zakupach, gdy byliście w drodze do restauracji, szliście wtuleni w siebie oglądając Paryż nocą, szczęśliwi jak jeszcze nigdy. ♥
W restauracji po wybornej kolacji Liam uklękną przed tobą na jedno kolano, a ty ze zdziwieniem powiedziałaś:
 T: Liam co ty robisz? Ludzie patrzą! *śmiech*
 L: Nie obchodzi mnie co myślą ludzie. Interesujesz mnie tylko ty. Kocham Cię! Wyjdziesz za mnie?
 T: Aj.. bo.. ja.. TAK!!! *rzuciłaś się na niego z pocałunkiem*
  Wszyscy ludzie wokół wstali z zaczęli bić brawa. Popłakałaś się, ale nie za smutku, tylko ze szczęścia. Twoje serce chciało żyć tylko tą chwilą . ♥♥
==================================================================
I jak? Pisałam to razem z Oliwią {moją najlepszą przyjaciółką} na gg :D Podoba się? Jak tak napisz w komie ♥

2 komentarze:

  1. Super. :D prawie w każdym imaginie oświadczyny , może lepiej zrobić taką długą historię jak się poznają i wgl , a po kilku wpisach oświadczyny . fajnie by się czytało. Ale na prawdę świetnie piszesz. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3 Ale w tym na górze nie ma oświadczyn ;D

      Usuń